paź 24 2004

wyznanie osiemnaste


Komentarze: 10

Wczoraj dowiedzialam sie ze kogos masz... Nie spalam cala noc... Plakalam... Nawt nie wiesz jaki poczulam bol.. Nie spodziewalam sie ze zaboli, wiedzialam ze to kiedys w koncu nastapi... Poznam Ja w niedziele... Ale wiesz Kochanie... Jesli jestes z Nia szczesliwy to ja tez... Bo wiedzac ze nie moge miec Cie przy sobie, wiedzac ze jestes sam meczylo mnie... Sama chcialam zebys kogos znalazl, zebys pokochal... i stalo sie... Ostatnie lzy wyleje jeszcze w niedziele i poniedzialek... Ostanie lzy na pozegnanie... Tak bardzo Cie kocham... Wiem gdybysmyu mieszkali blisko siebie nadal bylibysmy razem... Teraz zostaja wspomnienia... Zreszta to ja powiedzialam kiedys koniec...Sama tego chcialam... Moze nie chcialam, ale wiedzialam ze tak bedzie lepiej... Mam nadzieje ze Wy bedziecie szczesliwi... Ze Ona to ta wlasciwa...Tak jest lepiej... Musze w to uwierzyc... Ciagle spogladaja na mnie ze zdiecia Nasze radosne i wpelni szczesliwe twarze... te chwile chce zapamietac...


Juz na zawsze

Rzucles we mnie roza
O dlugih kolcach
Najdluzszy przebil mi serce
Teraz siedzisz tam z nia
A ja sama w pustych scianach
Calujesz jej cialo, dotykasz
Ja wylewam ocean lez
Czy wiesz jak czuje sie ryba bez wody?
Tak jak ja teraz...
Tak trudno zapmniec o tych chwilach
Tak trudno teraz cieszyc sie zyciem

Za oknem leje tedszcz
Idac ulica nawet nie zauwazylam
Juz nic nie widze
Nie czuje nic prucz bolu
A on wciaz rosnie
Z sekundy na sekunde
Powiekszaja sie rany
Z sekundy na sekunde umieram...

Poszlam na spacer
Trafilam na cmentarz
Nie poczulam strachu chociaz minela polnoc
Bol nie pozwla myslec o niczym innym
Zatrzymalam sie przed jednym z grobow
Byl stary, porosniety
Lzy znowu zagoscily w mych oczach
Polozylam biala lilie, zapalilam swieczke
Na grobie z napisem-
- Skreslona MILOSC

 

passionate : :
27 października 2004, 21:43
siemka!dałam cie do moch linkow bo masz fajniuskiego:) bloga:) trzym sie cieplutko
kaisa
27 października 2004, 13:04
dziewczynko,daj sobie spokój,odpocznij od tego...
25 października 2004, 11:28
bardzo podziwiam, nie potrafiłabym patrzeć jak moja dziewczyna jest z inną...
niespeŁniona_
24 października 2004, 20:56
ahhh... tysiąc... Nawet nie masz pojęcia jak Ciebie rozumiem... Sama mam podobną sytuację... Ten jebany bóL.... Kiedy się ich razem widzi... \"(...) Tak widziaŁam Cię.. I chciaŁam bez sŁowa Cię znów pocaŁować, Lecz w Twoje ramiona.. WtuLiŁa się Ona...\" Wiem jakie to cierpienie.... I wiem, że żadne słowa typu \"będzie dobrze\" czy \"trzymaj się\" nie pomogą... Tu pomóc może tylko zapomnienie... Czyli robienie czegoś wbrew sobie... No ale cóż... Czasem tak trzeba... Życzę przyjemnego rozwiązania sprawy :* Buziam
Zwariowanyaniołek
24 października 2004, 15:58
znam ten ból...nie martw sie...ta notka jest smutna i przypomina mi sie to co przezywałam pare miesiecy temu...wspomnienia dobre i te złe powracają... Pozdrawiam wpadnij do mnie...
24 października 2004, 13:42
Skad ja to znam... Ładny wiersz... W ogole wartościowy blog:) Dodam Cie do linków u mnie jeśli nie masz nic przeciwko:)
24 października 2004, 13:41
Pech...Dużu pech... Powodzenia Ci życzę... :)
lifescuks
24 października 2004, 13:29
.. jej aż nie wiem co napisać.. :( szkoda że powiedziałaś koniec.. szkoda że tak daleko od siebie mieszkacie.. teraz on ma inna.. a bol rosnie. Znam to.. niestety ale to znam. Jednak tak jest ze jak sie kocha to chce sie szczescie tej kochanej osoby, jednak rana zostaje :( współczuje.. mam nadzieje że miłość do niego minie.. i Twoje serduszko znajdzie inny obiekt westchnien ktory odwzajemni sie tym samym już na zawsze.. pozdrooofki :*
24 października 2004, 13:26
Siemka! Szperałam sobie po blogach i tak natrafiłam na Twojego! Jest naprawdę ładny. Masz słodziutki szablon:) Jak będziesz miała chwilkę, wpadnij do mnie:) Będzie mi miło!
24 października 2004, 13:21
Niespelniona milosc boli najbardziej...3maj sie cieplusio;*

Dodaj komentarz