sie 16 2004

Wyznanie siodme


Komentarze: 1

Najdrozszy... W piatek stanelam przed trudnym wyborem. Musialam zdecydowac czy ten weekend spedzic blisko Ciebie, czy gdzies chenn daleko... Wybralam odległosc. Stwierdzilam że im lizej Ciebie calem tym wiekszy bol serca. Po co mialam siedziec koło Ciebie, udawac ze jest ok, ze nic juz nie czuje skoro Ty i tak wiesz ze jest inaczej a nic nie mozesz zrobic... Moze i mozesz ale wiesz ze nie chce. Wiesz zenasz zwiazek nie pewzyje kolejnego wstrzasu, koljnego ataku przez Niego... tak bardzo chcialabym Cie zobaczyc... Ale moze rok odpoczynku wystarczy... Wiesz sniles mi sie dzis w nocy. Widzialam ten szczery usmiech i smutne oczy... Moj pragnienie je przerasta, pokonuje je tylko odlelosc... Czy nadal kocham? czy tylko cos czuje co miloscia nie jest? ...

passionate : :
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
16 sierpnia 2004, 12:43
odpowiedz sobie szczerze

Dodaj komentarz