wyznanie osiemnaste
Komentarze: 10
Wczoraj dowiedzialam sie ze kogos masz... Nie spalam cala noc... Plakalam... Nawt nie wiesz jaki poczulam bol.. Nie spodziewalam sie ze zaboli, wiedzialam ze to kiedys w koncu nastapi... Poznam Ja w niedziele... Ale wiesz Kochanie... Jesli jestes z Nia szczesliwy to ja tez... Bo wiedzac ze nie moge miec Cie przy sobie, wiedzac ze jestes sam meczylo mnie... Sama chcialam zebys kogos znalazl, zebys pokochal... i stalo sie... Ostatnie lzy wyleje jeszcze w niedziele i poniedzialek... Ostanie lzy na pozegnanie... Tak bardzo Cie kocham... Wiem gdybysmyu mieszkali blisko siebie nadal bylibysmy razem... Teraz zostaja wspomnienia... Zreszta to ja powiedzialam kiedys koniec...Sama tego chcialam... Moze nie chcialam, ale wiedzialam ze tak bedzie lepiej... Mam nadzieje ze Wy bedziecie szczesliwi... Ze Ona to ta wlasciwa...Tak jest lepiej... Musze w to uwierzyc... Ciagle spogladaja na mnie ze zdiecia Nasze radosne i wpelni szczesliwe twarze... te chwile chce zapamietac...
Juz na zawsze
Rzucles we mnie roza
O dlugih kolcach
Najdluzszy przebil mi serce
Teraz siedzisz tam z nia
A ja sama w pustych scianach
Calujesz jej cialo, dotykasz
Ja wylewam ocean lez
Czy wiesz jak czuje sie ryba bez wody?
Tak jak ja teraz...
Tak trudno zapmniec o tych chwilach
Tak trudno teraz cieszyc sie zyciem
Za oknem leje tedszcz
Idac ulica nawet nie zauwazylam
Juz nic nie widze
Nie czuje nic prucz bolu
A on wciaz rosnie
Z sekundy na sekunde
Powiekszaja sie rany
Z sekundy na sekunde umieram...
Poszlam na spacer
Trafilam na cmentarz
Nie poczulam strachu chociaz minela polnoc
Bol nie pozwla myslec o niczym innym
Zatrzymalam sie przed jednym z grobow
Byl stary, porosniety
Lzy znowu zagoscily w mych oczach
Polozylam biala lilie, zapalilam swieczke
Na grobie z napisem-
- Skreslona MILOSC
Dodaj komentarz