Archiwum 19 października 2004


paź 19 2004 wyznanie szesnaste
Komentarze: 3

Kochanie...
Ten dzien zbliza się coraz bardziej... Czytalam listy od Anity... Slowa "Tomek ma cos do..." bardzo mnie bolaly... Teraz gdy na nowo je czytam  ciesze sie, ze to wszystko trafilo do przeszlosci...

Wiesz.. Dwa lata a ja ciagle czuje samk Twich ust... Przed oczami mam nasz pierwszy pocalonek... Pierwsze spojrzenie... Nasza Klotnia na wstepie poznania... Udawalismy ze sie nieznosimy... jak w filmnie... A potem Michal "wiesz ze podobasz sie Tomkowi..." Wlasnie... Michal... Tak bardzo zranil nas Oboje... Zrobil to z zazdrosci czy nienawisci? Jak myslisz? Niemogac miec mie rozdzielil nas mimo ze wczesniej nas polaczyl. Najpierw myslalam ze chce Ci pokazac ze potrafie byc bez ciebie... Ale moje lzy podczas pocalunku z Nim... ehh... sam sie domysliles co znacza... 

A teraz po roku nieobecnosci jak bedziemy na siebie patrzec? Czy wogóle na siebie spojrzymy...? czy nadal cos czujesz? czy janadal czuje? Czy to Nie jest tylko obsesja?

"Boje sie, ze tylko niemozliwosc posiadania Ciebie czyni Cie w moich oczach tak pozadanym."
(Cierpienia Mlodego Wretera)

passionate : :