Archiwum 12 listopada 2004


lis 12 2004 wyznanie dwudzieste pierwsze
Komentarze: 8

Witaj Kochanie...
Jak widzisdz nie mogłam oprzeć się pokusie by nienapisć... Chcę Ci tylko powiedziec, ze moja milosc do Ciebie dala mi wiele do myslenia i wiele mnie nauczyla... Nie moge zyc jedynie marzeniami i wyobraznia. Musze nauczyc sie zyc realiami... Wiem to trudne, ale nie moge ciagle udawac ze cie kocham... Kochalam? Nie to bylo zauroczenie! ktore nagle minelo... Ale dziekuje Ci za to ze byles w moim sercu panem... Teraz zaspokuj sie miejscem slugi...albo goscia... Ja jestem Pania swojego serca i to ja tu wydaje rozkazy... A przynajmniej chce zeby tak bylo..
Wiesz... Chce sie zakochac...Wiem wiem zyczysz mi pieknej milosci z calego serca, chcesz bym byla szczesliwa. Moze mi sie uda... Najpierw jednak musze sie zakochac... Mam nawet wielu adoratorow czego nie zauwazylam bedac pod Twoja miloscia...Ale oni to jeszcze nie to... Kiedys znajde Ksiecia z Bajki, ktory bedzie taki jak Ty... Podobny-nie ma Dwoch takich samych Tomkow... Moze jeszcze sie odezwe... narazie przesylam Miliard pocalunkw w policzek bo usta sa zbyt drogie... :* 

passionate : :